Czy znasz smak bycia nieszanowaną przez partnera? Jeśli nigdy nie doświadczyłaś relacji w której możesz być w pełni sobą i nawet po kłótni nie czuć się jak zbity pies, prawdopodobnie trudno Ci określić czym jest szacunek a czym jego brak . Jednak tyle różnych informacji słyszałaś o związkach, że sama już nie wiesz czym jest miłość.? Przecież jeśli kocham to wybaczam, to czekam, to jestem dla dzieci, przecież on tak bardzo się stara?.? Powtarzasz to sobie jak mantrę, ale w głębi czujesz, że coś jest nie w porządku. Po czym poznasz, że on Cię nie szanuje? Oto kilka przykładów:
Partner stara się zmienić w Tobie wszystko twierdząc, że tylko wtedy będzie mógł Cię kochać. Zakłada, że cokolwiek zrobi, Ty i tak mu wszystko wybaczysz. Czerpie z tego, że jest bezkarny, a na twoje pretensje już zdążył się uodpornić. Nie ma dla niego znaczenia twoje zdanie, on zawsze musi mieć rację. Wciąż łamie dane Ci obietnice, jego słowa to tylko pusty przekaz bez pokrycia. Za wszystko obwinia tylko Ciebie. Obraża Cię przy każdej okazji, a jedyne czym robi na Tobie wrażenie to piękne romantyczne przeprosiny. Przekracza granice intymności grzebiąc w twoich rzeczach lub zmuszając Cię do robienia tego, co jest wbrew Tobie.
Mimo to, Ty wkładasz mnóstwo energii w waszą relację, starając się przekonać go, że jesteś warta kochania, ale jedyne co czujesz, to ból i bezsilność. Co możesz zrobić, by odzyskać siebie i poczuć się znów wartościową kobietą.
Przestań zmieniać go na siłę. Zamiast wciąż zastanawiać się nad tym, co magicznego zrobić, żeby on traktował Cię z troską i szacunkiem, zastanów się jakie sygnały ostrzegawcze prezentował Ci od początku waszej relacji? Jaki jest jego modus operandi w traktowaniu kobiet? Jeśli nam na kimś zależy, staramy się za wszelką cenę przekonać same siebie, że możemy być razem szczęśliwi, a żeby to zrobić musimy stać się ślepe na bolesne nas zachowania. Pamiętam mojego pierwszego partnera, który zauroczył mnie swoim romantyzmem i magią pięknych słów. Z czasem zaczęłam dostrzegać sygnały ostrzegawcze typu nieodbieranie przy mnie telefonów, odwiedzanie mnie późno w nocy lub odwoływanie spotkania na ostatnią chwilę (wciąż był ze swoją ?byłą? dziewczyną kłamiąc mi prosto w oczy).Po paru miesiącach związku, kiedy ja nie mogłam się z nim spotkać oznajmił mi, że przez to, że go nie dopilnowałam on poznał inną i teraz powinnam o niego zawalczyć (wzbudzanie poczucia winy i przerzucanie odpowiedzialności) To tylko kilka przykładów, które wolałam usprawiedliwiać zamiast spojrzeć prawdzie w oczy. Dlatego daj sobie chwilę i zadaj sobie pytanie ?Co on mi pokazuje o sobie? Czy jego słowa są zgodne z tym co robi? Czy jego łzy i wyznania miłości przekładają się na sposób w jaki mnie traktuje? Czy prócz łez i zapewnień miłości otrzymuje coś więcej??
Teraz czas zmierzyć się z toksycznym poczuciem winy. Od małego wmawia się kobietom, że mają być miłe, wyrozumiałe, wybaczające i zgodne we wszystkim. Dlatego zamiast zastanowić się, czy on jest właściwy dla nas, to my najpierw staramy się przekonać mężczyznę do siebie i nim się obejrzymy oddałyśmy mu serce, zamiast dać sobie czas, by sprawdzić czy oddajemy je w dobre ręce. Owszem do tanga trzeba dwojga, dlatego sprawdź też w jaki sposób Ty traktujesz mężczyzn? Jeśli wiesz, że okazywałaś mu szacunek, starałaś się rozwiązywać problemy i ważne było dla Ciebie jego zdanie i uczucia, to nie katuj się za te momenty, gdy wybuchałaś. Jeśli wiele dajesz, a tak mało otrzymujesz w zamian, to w pewnym momencie mają prawo puścić Ci nerwy. Jest jeszcze jeden paskudny mit, który wykorzystuje się, by manipulować w związku „Bądźmy razem ze względu na dzieci”. Jakim cudem dzieci mają być szczęśliwe i czego uczą się o związkach, jeśli ich rodzice są razem i głównie się ranią?Kiedy dziecko już dorośnie i usłyszy, że rodzice byli ze sobą ze względu na nie, to jak myślisz jak się poczuje? Dokładnie, odpowiedzialne ze nieszczęście rodziców. Gdy wiesz, że zrobiłaś wszystko, by budować związek oparty na prawdziwej bliskości, ale druga strona się nie starała, pamiętaj, że nie uchronisz dziecka przed bólem rozstania. Patrz długoterminowo. Czego pragniesz dla swoich dzieci? Czego chcesz, by doświadczały w związku i czy poświęcając swoje szczęście uczysz je że szacunek i szczęście są bardzo ważne?
Nie możesz zmienić sposobu w jaki on Ciebie traktuje, ale możesz zdecydować jaka będzie twoja reakcja na jego brak szacunku. Pomyślisz sobie pewnie, że przecież reagujesz: płaczesz, złościsz się, mówisz mu o swoich uczuciach lub porzucasz, go na krótka chwilę, by wiedziona jego magią słów powrócić, nim pokazał faktyczną zmianę. Wiem co piszę, bo w przeszłości postępowałam dokładnie tak samo. Zastanów się, co tak naprawdę mu pokazujesz? Jednym są twoje słowa a innym wewnętrzna postawa. Pomimo tego, że mojemu eks mówiłam, że nie pozwolę mu więcej mnie tak traktować, to w środku bałam się rozstania, chciałam go w swoim życiu sądząc, że miłość wystarczy. Pozwól sobie teraz na szczerą analizę ?czemu mówisz tak w tej relacji? (miłym słowom, kłamstwom, manipulowaniu mną…)” Czemu mówię nie, kiedy trwam w tej relacji w takiej formie? Czego nie mogę doświadczyć, gdy trwam w układzie z taką dynamiką? (radości, poczucia wspólnoty i wzajemnego wsparcia) Czy faktycznie pokazuję mu, że nie można mnie tak traktować?
Teraz bardzo ważny moment. Odpowiedz sobie na najważniejsze pytanie: Kim jesteś dla siebie we własnych oczach? Jeśli uważasz, że jesteś mało wartościowa, że nie zasługujesz na więcej, niż on Ci daje, zawsze znajdziesz wymówkę, by trwać w tej relacji. Jeśli sama siebie nie szanujesz, inni to wyczuwają i testują twoje granice. Aż w końcu robią coś takiego, że mówisz temu dość. Zastanów się jaką rolę przyjęłaś w relacji? Czy głównie jesteś kochanką, opiekunką, terapeutką czy na równi traktowaną partnerką? Czy jesteś tą, która pomimo spięć czuje się kochana czy raczej doświadczasz ciągłej frustracji?
Ważne żebyś określiła czego pragniesz dla siebie. Nie przyszłaś na ten świat, by wszystkiemu mówić tak. Gdybyś była dobra dla siebie i traktowała siebie na równi z mężczyzną, to czego chciałabyś doświadczać w związku? Nie oznacza, to, że od razu masz zakończyć związek, gdy nie jesteś tego pewna. Po prostu bądź uczciwa wobec siebie i zastanów się, czy nie otrzymujesz dużo mniej niż sama dajesz. I kiedy już to określisz na spokojnie bez obwiniania przedstaw to partnerowi ?Zależy mi na Tobie i chcę Ci wierzyć, ale widzę, że mówisz mi jedno a za chwilę robisz drugie. Mówisz, że mnie kochasz i jestem dla Ciebie ważna, ale twoje działania temu przeczą. Same słowa nie wystarczą.Ja chcę być z osobą, która mówi mi wprost co czuje, co myśli i traktuje mnie z szacunkiem. W takiej formie ta relacja przynosi więcej bólu niż przyjemności. Jeśli jest tak jak mówisz i chcesz być ze mną i mnie kochać, to muszę widzieć, że twoje słowa są zgodne z tym co robisz?.?
Na zakończenie chcę Ci przypomnieć, że nie musisz się zmieniać, by być kochaną. Ten, który chce Cię kochać, sam będzie Cię o tym przekonywał, bez potrzeby przykładania mu pistoletu do głowy. Zasługujesz na więcej niż pozwalasz sobie otrzymywać. Dopiero, kiedy sama zaczniesz traktować siebie z szacunkiem, otworzysz się na to, by inni dali Ci go z radością.