Jak wyjść z zaklętego kręgu DDA?

ZAKLĘTY KRĄG DDA

Wstajesz rano i zastanawiasz się czego dziś możesz się spodziewać. Czy znów sięgnie po kieliszek i poleci w tygodniówkę, a może będzie względny dzień spokoju. Pełna wątpliwości oczekujesz na kolejną noc, zastanawiając się czy znów usłyszysz płacz, który mówi jedno ?Nie wiem już co robić, jestem bezsilna?.

Tylko Ty wiesz czym jest życie w dwóch światach, między patrzeniem  na trzeźwość osoby Ci bliskiej a jej odpływaniem w otchłań alkoholu.

Tylko Ty wiesz czym jest pragnienie pomocy osobie, która problemu nie widzi lub usilnie go wypiera. Znasz też dobrze smak poczucia utraty kontroli i wiary w to, że chyba jest coś z Tobą nie w porządku, skoro nie potrafisz pomóc osobie bliskiej twemu sercu.

Potem natrafiasz na całą charakterystykę DDA i odhaczasz kolejne objawy i zaczynasz wierzyć, że jesteś naznaczona i będziesz musiała nieustannie zmagać się ze sobą i życiem.

W tym artykule pragnę poruszyć struny twojego serca, abyś mogła odnaleźć drogę do samej siebie. Pokażę Ci jak możesz wyjść z zaklętego kręgu DDA, bez potrzeby ciągłego analizowania własnej przeszłości i aktywowania wciąż tej samej opowieści.

NB1

W piciu od samego początku nie chodziło o Ciebie (czy byłaś dzieckiem osoby zmagającej się z uzależnieniem czy też partnerką). Nawet jeśli słyszałaś tłumaczenia typu ?Gdybyś była cicho, to bym nie pił/a, gdybym nie miał tylu problemów to nie musiał/a/bym pić? ,to były  tylko  wymówki chroniące przed zmierzeniem się z niewypowiedzianym bólem. Piosenka Rozbójnik Alibaba ?Zakazany owoc? doskonale oddaje wewnętrzne zmagania osoby, która w poszukiwaniu pocieszenia sięga po sposób, który daje jedynie chwilową ulgę. Alkohol jest taką samą strategią jak ucieczka w przygodny seks lub objadanie się. Każda z tych strategii, kiedy jest powtarzana ma swoje bolesne skutki dla wszystkich zaangażowanych. Tak naprawdę w relacji między Tobą a osobą uzależnioną, jest też relacja między nią a partnerką zwaną alkoholem. To tylko namiastka tej mało satysfakcjonującej więzi ?Ciągniemy się na dno, co krok, co dzień, co noc?..kończymy tam gdzie nie chcesz. Zabijam Cię nawet we śnie. Pojawiam się znowu spróbuj powiedzieć nie?.?

Pomimo, że usilnie pragniemy wierzyć, że mamy wpływ na inne osoby i że możemy zmienić ich sposób postępowania, to często marnujemy swoją energię na walkę z wiatrakami. Owszem możemy stać się inspiracją dla drugiego człowieka, gdy znajdziemy swój sposób na szczęście i zostaniemy poproszone o podzielenie się swoją perspektywą. Jednak czy druga osoba przyjmie i skorzysta z daru, którym się dzielisz, zależy już tylko od niej. Prawdziwa przemiana najczęściej następuje, gdy relacja z partnerką butelką jest już tak wykańczająca, że z ust wydobywa się krzyk ?Mam już tego dosyć, nie chcę już tak żyć. Oszukuję znów tu sam siebie, że do Ciebie nie czuję już nic?.czego chcesz ode mnie, precz ode mnie?? Ta chwila ma ogromny potencjał, by przeżyć swoją żałobę po toksycznej relacji i małymi krokami zmierzać ku światłu  i wewnętrznej mocy w sobie. Ty możesz być tylko wspierającym świadkiem.

nb2

Kiedy już wiesz, że w tym wszystkim nie chodzi o Ciebie, pozwól sobie zmniejszyć moc jaką nadałaś alkoholowi w waszej relacji.  Pamiętaj, że to na czym się koncentrujesz zaczyna dominować w twojej świadomości. Jeśli określasz osobę Ci bliską jako alkoholika, dostrzegasz w niej tylko to. A to z czym walczysz, zawsze wzmacniasz. Jeśli identyfikujesz się z DDA, nie widzisz w sobie nic więcej. Prawda jest, że tzw alkoholizm i DDA, to jedynie zbiór powtarzanych zachowań. Powtarzanych tak długo, że wchodzą nam w nawyk i zaczynamy zapominać, jak może być bez nich.  Nigdy nie byłaś ani nie jesteś zepsuta. Czujesz się niewartościowa nie przez uzależnienie bliskiej osoby, ale dlatego, że postawiłaś znak równości między skutecznym ratowaniem a swoją wartością. Teraz już wiesz, że dla drugiej osoby możesz być tylko inspiracją. Możesz kochać, co oznacza, że wierzysz w jej moc przemiany i dostrzegasz w niej potencjał a nie tylko problem z którym się zmaga. Weź teraz kartkę papieru i pozwól sobie dostrzec, że relacja z alkoholem była elementem twoich relacji. Wypisz różne chwile, których doświadczyłaś i w których nie pozwoliłaś,by bycie świadkiem uzależnienia przyćmiło Ci cały świat. Wypisz także to, co dostrzegasz w drugiej osobie wychodząc poza momenty, gdy sięga po uśmierzenie. Daj sobie na to czas. Gdy patrzysz jedynie na problem, patrzenie na pozytywne aspekty wymaga chwili uwagi.

nb3

Łatwo jest nam uwierzyć, że nasze przeżycia definiują to, jak jak będzie wyglądało nasze życie. Możesz wybrać, że do końca życia będziesz mówiła o sobie ? Jestem DDA. Byłam odrzucona przez rodzica, mam niską samoocenę, przyciągam niewłaściwych facetów, boję się odrzucenia i nie wiem co jest normalne?? lub możesz zatrzymać się na chwilę i zwrócić się do siebie tymi słowami ?Jestem kobietą, której partner lub rodzic miał relację z akoholem, ale ten nałóg nigdy nie miał związku ze mną (nie jestem odpowiedzialna za wybory moich bliskich). Każde pojedyncze sięgnięcie po butelkę, było próbą uśmierzenia bólu lub próbą poczucia radości, które  w efekcie dawało tylko chwilową ulgę. Alkohol był tylko elementem mojej relacji.Owszem irytującym, namolnym i nieokiełznanym, ale głównie dlatego, że wciąż o tym myślałam i nie dawałam sobie prawa, by spojrzeć na inne aspekty życia, które mnie otaczały. To ode mnie zależy jak zdefiniuję swoje doświadczenia. Jestem kobietą, która pragnie odczuwać radość i zaufanie do siebie. Jestem właściwa taka, jaka jestem. Owszem dotychczas wybierałam partnerów, którym mogłam pomagać, bo to mój nawyk, ale każdy nawyk mogę zmienić. Znajdę strategię wyboru partnera, którego nie będę traktowała jak dziecko??

nb4

Nie ważne jak bardzo staramy się uchronić przed bólem, każda z nas niezależnie od tego czy w domu istniał problem alkoholowy, śmierć rodzica w wypadku lub mamy przy porodzie, każde dzieciństwo pozostawia w nas blizny i smutek, który domaga się przeżycia. Domaga się wypłakania łez a nie doprawiania swojej teraźniejszości bolesnym monologiem wewnętrznym. To on nie daje Ci spać w nocy i utwierdza Cię w iluzji obrazu samej siebie. Jeśli wspomnienia budzą w Tobie smutek lub złość, pozwól emocjom płynąć a jeśli chcesz użyć słów mocy, to wybierz tekst z poprzedniego akapitu.

nb5

Nie traktuj DDA jako wymówki przed doświadczaniem życia w pełni. Nie jest to łatwe tylko na początku drogi, ale jest warte zachodu. Moje osobiste doświadczenia jak i moich klientek są dowodem na moc osobistych wyborów i niezgodę na to, by definiowała nas przeszłość. Kim wybierasz być? Zbiorem zachowań DDA czy  kobietą, której partner lub rodzic szukał pocieszenia i własnej wartości w alkoholu, ale wiesz, że ten nałóg nie definiuje Ciebie? Nie jesteś i nigdy nie byłaś córka ani partnerką alkoholika. Byłaś córką, partnerką człowieka, który ma te same pragnienia co ty, który potyka się i szuka sposobu, by wstać, człowieka który kochał Cię jak potrafił (Jeśli nie kochamy siebie, jak możemy obdarzyć prawdziwą miłością innych?), który zatapiał się w relacji z alkoholem, bo nie odkrył innej strategii, by czuć się wartościową i zdolną do radości istotą.

Tylko Ty możesz napisać dalszy ciąg tej opowieści….swojej  nowej opowieści!