Jak nie wariować w walentynki, gdy nie masz partnera?

nie wariować walentynki

Jeśli nie jesteś aktualnie w związku to walentynki mogą kojarzyć Ci się z jakimś koszmarem. Wszędzie dookoła serduszka, bilbordy z parami emanującymi miłością i wszechogarniający komunikat, że walentynki, to jakiś szczególny dzień.

Dla moich klientek walentynki wiązały się często  z poczuciem bycia niekompletną, wybrakowaną kobietą, która zamiast świętować w domu z tym jedynym, spędzi je wylewając łzy nad swoją samotnością.

Na szczęście ten jeden dzień w Roku, nie musi być niczym teksańska masakra piłą mechaniczną. Możesz czuć się dobrze niezależnie od tego, czy masz obecnie partnera czy nie. I nie zamierzam Ci radzić, byś ukryła się na 2 tygodnie w domu, aż ten szum ucichnie. Ucieczka to zawsze krótkoterminowe rozwiązanie. Pokażę Ci skuteczne sposoby zmiany wewnętrznej postawy, która da Ci trwałe rezultaty.

NB1

Poznaj całą prawdę o walentynkach. Walentynki to nie jest dzień dla zakochanych, ale dzień, w którym miała być celebrowana pamięć o Św. Walentym. Według legendy Walenty udzielał ślubów, które były zabronione przez króla. Wierzono, że małżeństwo źle wpływa na rzymskich mężczyzn, którzy zaciągnęli się do wojska. Walenty został przyłapany i skazany na śmierć. Jest to historia odwagi i przełamywania stereotypów. Walenty nie godził się na niesprawiedliwość i znalazł sposób na obejście tych okrutnych zasad. To dobry moment, byś zastanowiła się jakie okrutne zasady narzuciłaś na siebie, które nie pozwalają Ci być sobą i przysparzają Ci głównie cierpień. Które zasady sobie narzuciłaś, nie dając sobie czasu, by sprawdzić, czy są dla Ciebie.

nb2

Ważne żebyś ustawiła ten dzień tam, gdzie jego miejsce. Pomimo całej medialnej i marketingowej otoczki, to nadal jest  tylko jeden dzień w Roku z 364 pozostałych. Dla mnie jest to dzień kardiologiczny 🙂 (pomimo tego, że jestem w związku małżeńskim) przypominający o tym, by troszczyć się o swój układ krwionośny, a nie ma niczego lepszego dla pracy serca od lampki dobrego czerwonego wina. Proponuję Ci zamienić nazwę walentynki na określenie, które powoduje uśmiech na twojej twarzy. Dlaczego masz to robić? Ponieważ nie ma niczego ważniejszego od twojego nastroju.

nb3

To co Ciebie dręczy, to twój monolog wewnętrzny. Same walentynki nie są straszne, ale twoja opowieść o tym kim jesteś, gdy nie masz faceta, stanowi prawdziwy problem.To, że twoje koleżanki są w związku i w ten dzień spędzają czas z partnerem, to nie oznacza, że brak partnera jest jak klątwa samotności. Zamień dramat na monolog prawdziwy i wzmacniający.Dokonaj świadomego wyboru o tym, kim i jaka chcesz być. Chcesz być  samotną, nieszczęśliwą dziewczyną, która nie posiada partnera, czy chcesz być potężną i piękną kobietą, która jest tak zakochana w sobie, że wolałaby spędzić dzień solo, niż być w mniej niż niepowtarzalnym, satysfakcjonującym związku? Więc zamiast zakładać kołdrę na głowę, rozpocznij romans życia w odkrywaniu samej siebie. Nie potrzebujesz randki w walentynki, by być radosną. Największy romans zaczyna się wewnątrz Ciebie a właściwy partner tylko to wzmacnia. Musisz spotkać dużo żab nim odkryjesz swego księcia. Masz prawo szukać, każdy nieudany związek prowadzi Cię do tego, którego pragniesz.

nb4

To twój wybór jak spędzisz ten dzień. Ważne żebyś  nie zostawiła tego przypadkowi. Ja lubię traktować ten czas jako dzień rozpieszczania samej siebie i rozważania według jakich reguł żyję i czy są one w zgodzie ze mną. Jeśli coś już się nie sprawdza wykreślam to z mojego doświadczenia. Spędź ten dzień według własnych zasad. Określ je już teraz.

nb5

A jako wisienka na torcie piosenka ?Mam tę moc, mam tę moc, rozpalę co się tli?…i nie muszę mieć faceta żebym była szczęśliwa już teraz. Ważniejsze jest dla mnie wybrać mądrze, a tego kwiatu na świecie wiele. Mam tę moc, by uwierzyć, że wszystko czego pragnę w związku jest dla mnie możliwe…Napisz swój tekst piosenki, dzięki któremu rozwiniesz swoje skrzydła.

 

Jeśli potrzebujesz mojego wsparcia w zmianie perspektywy, to serdecznie zapraszam.